sobota, 10 maja 2014

Pędzle do makijażu La Rosa- seria czarna

Cześć!
Używacie pędzli do makijażu? Ja na początku mojej przygody nie miałam ani jednego i jakoś nie czułam braków.. do momentu kiedy kupiłam swoje pierwsze sztuki. Teraz nie mogę żyć bez pędzli, a jak wiadomo- ich nigdy za wiele :D. Dziś chciałabym Wam przedstawić produkty z tej kategorii od La Rosa. Firma ma w asortymencie dwie linie pędzli- jedne mają czarne trzonki, drugie brązowe. Te pierwsze są droższe i według mnie na pewno lepszej jakości. Dziś właśnie o trzech takich "cosiach", które zdecydowanie podbiły moje serce :). Przygotujcie się na dużo zdjęć!

FOUNDATION Flat Top (34,00pln)
"Pędzel z wysokiej jakości włosia syntetycznego, umożliwia perfekcyjną aplikację wszystkich rodzajów podkładów, sypkiego i prasowanego pudru ora  różu. Świetnie sprawdza się także przy kosmetykach mineralnych. Trzonek pędzla jest drewniany i dobrze wyprofilowany, a to daje  gwarancję równomiernego rozprowadzenia kosmetyku na twarzy – szybko, bez smug i efektu maski.
Długość rączki – 13,3cm
Długość włosia – 2,3cm"

Flat topy uwielbiam od kiedy kupiłam mój pierwszy pędzel tego typu. Dlatego też zdecydowałam się na ten firmy La Rosa (#7759). Na pierwszy rzut oka jest bardzo solidnie wykonany i po jakimś czasie użytkowania nadal utrzymuję to zdanie. Nie rozleciał się, drewniana rączka dobrze się trzyma, napisy się nie starły.
Przejdźmy do włosia. Jest to typowy syntetyczny flat top, którego wymiary podałam wyżej.
Włosie jest równo przycięte, mięciutkie, w żadnym wypadku nie drapie ani nie podrażnia skóry. Jest też odpowiednio gęste, a to bardzo ważne w tego typu pędzlach. Po kilku praniach nie odkształca się i ani jeden włosek nie wypadł :).
Poniżej możecie zobaczyć, że pędzel jest rzeczywiście gęsty. Pisałam już, że go uwielbiam? Cenię go za uniwersalność. Nadaje się zarówno do podkładów i pudrów mineralnych, jak i do produktów płynnych. Nakładam nim m.in. podkład mineralny La Rosa, płynne podkłady Revlon Colorstay oraz Joko Smooth&Light. I w żadnym z tych wypadków nie zawodzi. Pozwala równomiernie rozprowadzić kosmetyk, bez smug, zacieków i efektu maski. Stemplując otrzymujemy większe krycie, które możemy stopniować. Z praniem nie ma najmniejszych problemów. Jednak trzeba pamiętać o gęstym włosiu- przez to czas schnięcia może być trochę dłuższy.

CONTOUR BRUSH (24,00pln)
"Profesjonalny pędzel do konturowania twarzy za pomocą różu lub bronzera, może także służyć do aplikacji pudru sypkiego i w kamieniu.  Odpowiednio przycięte i wycieniowane syntetyczne  włosie zapewnia sprawne modelowanie twarzy.  Ten pędzel jest niezawodny, gdy trzeba szybko wykonać precyzyjny makijaż.
Długość rączki - 14,4cm
Długość włosia - 3,3cm"

Twarz staram konturować się codziennie. Postanowiłam więc wypróbować pędzel do tego celu (#7742). Tak jak jego poprzednik, jest solidnie wykonany, dobrze leży w rękach, a napis się póki co nie starł.
Włosie to również syntetyk, ale tym razem o zabarwieniu całkowicie czarnym.
Włosie jest mięciutkie i sprężyste- mimo prania nie odkształca się, pozostaje tak samo miłe w dotyku. Póki co nie wypadł ani jeden włosek. Pędzel jest odpowiednio gęsty, dzięki czemu nie "gubi" bronzera.
Końcówka jest specjalnie wyprofilowana- włosie zbiega się w niezbyt ostry szpic, który pozwala idealnie "wjechać" pod kość policzkową. To umożliwia bardzo precyzyjne konturowanie. Pędzel równomiernie rozprowadza produkt na twarzy, nie tworzy plam. Warto zaznaczyć, że jest nieduży i tak jak już napisałam- można mu spokojnie powierzyć precyzyjną robotę. Używam go na co dzień z przyjemnością, bo w duecie z ulubionym bronzerem pozwala mi optycznie wyszczuplić twarz :).

Eyeshadow Brush (12,00pln)
"Pędzel z wysokiej jakości włosia syntetycznego, niezastąpiony przy aplikacji cieni, rozcieraniu i blendowaniu. Trzonek pędzla wykonano z drewna i wyprofilowano tak, by makijaż oka wykonać precyzyjnie i  bez smug.
Długość rączki - 16,4cm
Długość włosia - 1,7cm"

Producent podpisuje go, jako pędzel do cieni (#7766), jednak według mnie warto sprecyzować, że to pędzel przede wszystkim do blendowania. I to jak dobry! Wygląda jak pozostałe pędzle z tej linii, jest solidnie wykonany, nie rozlatuje się, a napis póki co na miejscu.
Włosie syntetyczne jest całe czarne.
Jest również bardzo mięciutkie i w przeciwieństwie do niektórych pędzli nie drapie w powieki, a chyba nikt tego nie lubi. Dzięki sprężystości nie odkształca się podczas prania, na razie wszystkie włoski na miejscu i bez ubytków. Gęstość jest jak najbardziej odpowiednia, umożliwia łatwe rozcieranie cieni.
Kształt włosia widać na zdjęciach, jest lekko i łagodnie zaokrąglone. Używanie go to czysta przyjemność, sunie po powiece płynnie, z łatwością i nawet największy laik w dziedzinie makijażu będzie w stanie rozetrzeć nim cień. Czasem mam wrażenie, że odwala za mnie całą robotę, bo do tego naprawdę nie trzeba umiejętności. Zdarza mi się nakładać nim jasny cień na całą powiekę (dwa w jednym- nałożenie i jednocześnie rozblendowanie) i wtedy sprawdza się równie dobrze. Zastąpił mojego dotychczasowego ulubieńca.
Dodam tylko, że nie jestem wielką znawczynią w dziedzinie pędzli do makijażu i nigdy nie miałam do czynienia z wysoką, bardzo profesjonalną półką. Jednak uważam, że te pędzle są warte uwagi, dobra jakość za niewygórowaną cenę. Wszystkie trzy (i wiele innych) możecie dostać w sklepie FUTUROSA.

24 komentarze:

  1. Przydałoby mi się kilka pędzli do cieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam żadnego pędzla z tej firmy, u mnie dominuje Hakuro, a cenowo wyglądają bardzo podobnie nawet wyglądem (część metalowa i trzonek) się przypominają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, u mnie też dominuje Hakuro i jakość w La Rosa jest bardzo porównywalna, a pędzelka do rozcierania cieni sporo lepsza:)

      Usuń
  3. nie znam się na pędzelkach, ale te bardzo fajnie i profesjonalnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam dwa pędzelki do oczu i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tych pędzli nie miałam i pewnie nie kupie, bo najczęściej robię zakupy na mintishop a tam tych pędzli nie ma, więc najczęsciej wybieram hakuro:)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam 3 pędzle tej firmy i je bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam ich, większość moich pędzli to RT

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie wyglądają zupełnie jak Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pędzle te są podobne do pędzli Hakuro - przynajmniej z wyglądu ^^

    Ja mam ich pędzelki do cieni i bardzo je lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam pędzli z tej firmy, ale wyglądają bardzo przyjemnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie jestem na etapie poszukiwania dobrego pędzla do pudru, więc cieszę się, że trafiłam na Twoją recenzję pędzli la rosa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o pędzel do pudru to myślę, że odpowiedni byłby również ten z serii "czarnej" :). Bo ten z z brązowej wg mnie jest trochę za rzadki.

      Usuń
  12. Nie znam tej firmy, ale bardzo przypomina mi hakuro. :) Bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyglądają porządnie i przypominają mi Hakuro :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam ten stożkowy i uwielbiam go ale powinien być nieco szerszy

    OdpowiedzUsuń
  15. tak to niestety bywa, że dobre pędzle dużo kosztują, z drugiej strony jak kupujemy je dla siebie to na dłuższy okres. ja używam pędzli Maestro i szczerze je polecam :)

    jak nie mieszkałam z mamą to zawsze było ok, dogadywałyśmy się, rzadko się kłóciłyśmy i nie wymagała ode mnie za dużo, bo wpadałam na chwilę do domu, ale ciężko mi się z nią czasem mieszka i czasem jej to mówię, z drugiej strony teraz obie pracujemy, więc jest świadoma, że nie mam już tyle czasu, ale wczoraj ugotowałam obiad, posprzątałam mieszkanie, więc nie powinna mieć jakiś pretensji.

    tak, właśnie chodzi o wyćwiczenie ręki i wtedy już jest lepiej! może rzeczywiście będę od czasu do czasu sobie ćwiczyć?

    czasem jest trudno w takich sytuacjach, ale musicie to przetrwać! a jest jakaś szansa, że wkrótce będzie na co dzień mieszkać bliżej bądź razem?

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne ♥
    zapraszam do mnie - nowy post :)
    może obserwacja? :*

    OdpowiedzUsuń
  17. zaciekawiłaś mnie tymi pędzelkami, póki co używam te, które już dostałam kiedyś w komplecie;)

    OdpowiedzUsuń
  18. najbardziej podoba mi się pierwszy pędzel, wygląda najbardziej solidnie. ja mam wszystkich ok 50 sztuk więc nawet nie z każdego korzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dlatego, że jest największy:) Ale wszystkie są solidne i póki co się dobrze sprawują!

      Usuń