Początek tygodnia okazał się dla mnie pechowy, mam nadzieję, że swój limit na dziś już wyczerpałam :). Czy wszyscy są już po obiedzie? Oby, bo teraz zapraszam Was na deser.. Przedstawiam Wam smakowite żele pod prysznic Lirene: szampańska truskawka, różany ogród oraz brzoskwiniowy deser.
Sama szata graficzna opakowań jest "soczysta" i przykuwa uwagę. Wielkie, plastikowe butle znajdziemy w większości drogerii w cenie ok. 12,00pln/400ml.
Informacje od producenta:
Zamknięcie jest szczelne, nigdy nie zdarzył mi się żaden "przeciek" (a jak wiecie często przewożę kosmetyki). Produkt wydobywamy przez niewielki otwór i nie ma z tym najmniejszych problemów. Specjalne wgłębienie dodatkowo ułatwia otwarcie opakowania nawet mokrymi rękoma, jak zwykle firma zadbała o szczegóły ;).
Żele są dość rzadkie, spływają po skórze. Mimo wszystko jestem zadowolona z wydajności, butla 400ml wystarcza mi na bardzo długo. Używam żeli namiętnie od paru dobrych miesięcy i jestem w połowie ostatniego opakowania.
Przejdźmy do działania. Od żelu pod prysznic oczekuję jedynie tego, aby mył i nie wysuszał oraz nie podrażniał skóry. Żele Lirene spełniają wszystkie moje wymagania. Po użyciu skóra jest gładka, oczyszczona. Nie uczulają mnie ani nie wysuszają, a muszę zaznaczyć, że moja skóra potrafi źle zareagować na tego typu produkty. Żele w żaden sposób nie nawilżają, nie kondycjonują, ale chyba nikt się tego nie spodziewa- to tylko kosmetyki myjące. Wisienką na torcie są.. zapachy! Uwielbiam pięknie pachnące żele pod prysznic, te z Lirene z pewnością zaliczają się do moich ulubieńców. Faworytem stała się szampańska truskawka, jednak wszystkie trzy warianty mają soczyste, "pyszne" zapachy- zero chemii, aż chciałoby się zjeść! Nie utrzymują się długo na skórze, ale przez jakiś czas intensywnie wypełniają całą łazienkę :).
ciekawe te żele już samymi kolorami przyciągają :P najbardziej zaciekawił mnie różany . OBSERWUJE :*
OdpowiedzUsuńslodkieslodkieczary.blogspot.com
Coś czuję, że zapachy by mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńja pokochałem różany :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zapachy są cudowne a same opakowania przyciągają wzrok.
OdpowiedzUsuńZ tych żadnego nie znam, ale uwielbiam gruszkę od Lirene <3
OdpowiedzUsuńkolory tych żeli przyciągają wzrok :)
OdpowiedzUsuńja mam takie zapasy, że z pewnością niczego nowego nie zakupię ;(
OdpowiedzUsuńŻele z liderem są moimi ulubionymi!
OdpowiedzUsuńbrzoskwinia mi się podoba, sama miałam granat ale zapach średni
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele :)
OdpowiedzUsuńJakie mają neonowe kolory! :-)
OdpowiedzUsuńNie znam ich.
Jakie ładne mają kolory <3
OdpowiedzUsuńFajne te żele :)
OdpowiedzUsuńmuszą ładnie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńkusza mnie one od jakiegoś czasu..
OdpowiedzUsuńach zapach zapach każdego mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że truskawką i brzoskwinia najbardziej by mi przypadły do gustu :)
OdpowiedzUsuńW przypadku żeli pod prysznic najbardziej zwracam uwagę na zapachy :) brałabym ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trzeba przyznać, że wygląd sam sprawia że chętnie poszłabym do sklepu :) Nie lubię różanych zapachów, ale truskawka czy brzoskwinia mogłaby u mnie zagościć :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, a zapachów jestem bardzo ciekawa :))
OdpowiedzUsuńfajne są, truskawka najlepsza!
OdpowiedzUsuńTeż lubię żele Lirene:)
OdpowiedzUsuńMają bardzo ładne zapachy:)
eeeej to się podziel ;DDDD
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo świeżo i wiosennie ;)
OdpowiedzUsuńFakt, zapachy to te żele mają cudowne :)
OdpowiedzUsuńAle uroczy zestaw :) Na pewno na jakiś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapachy żeli pod prysznic Lirene są świetne :)
OdpowiedzUsuńpewnie kiedyż kupię bo wcześniejsze warianty też były fajne, szczególnie gruszkowy, a teraz mam chęć na truskawkę.
OdpowiedzUsuńMnie te zapachy nie przekonują, wolałam zeszłoroczne czy też te sprzed dwóch lat - te kiedy była gruszka, w której się zakochałam.
OdpowiedzUsuńJa chyba najchętniej skusiłabym się na brzoskwinię, ale skoro truskawka jest niechemiczna, to może i z tej możliwości skorzystam.
OdpowiedzUsuńDla mnie szata graficzna zdecydowanie mocno średnia...Nie podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuń