W mojej głowie jest mnóstwo pomysłów, brakuje tylko czasu i czasem środków na ich zrealizowanie :). Już od jakiegoś czasu myślałam nad dwoma nowymi seriami na blogu, żeby było trochę ciekawiej. Dziś zapowiedź pierwszej, zatytułowanej przeze mnie "Inspektor GADŻET", czyli innymi słowy gadżety warte uwagi (według mnie), wpisujące się w tematykę urody oraz zdrowia. Co tu dużo mówić- szalonego Inspektora zna chyba każdy, a moje gadżeciarskie wpisy będą efektem jego dochodzeń :).
Od razu na tapetę pójdzie pierwszy gadżet. Od bardzo bardzo dawna kusiło mnie urządzenie o nazwie Clarisonic, pewnie większość z Was o nim słyszała. Jest to nic innego jak elektryczna szczoteczka do twarzy, ale skąd mamy wiedzieć, że coś takiego służy naszej skórze? Jak nie wydać kilkuset złotych na marne?
Dziś chciałabym przedstawić prowizoryczną i niskobudżetową propozycję takiej szczoteczki. Nie jest elektryczna, na pewno różni się włosiem i sposobem wykonania, jednakże swoją rolę spełnia bardzo dobrze. To szczoteczka do twarzy For Your Beauty dostępna w każdym Rossmann'ie w cenie ok. 12,00pln. Mi dodatkowo udało się kupić ją w promocji (ok. 9,00pln).
Szczoteczka jest bardzo prosto wykonana- różowa, plastikowa, z dodatkową osłonką na włoski. Co do tych ostatnich, to były one od nowości lekko powyginane na brzegach, jednak nie przeszkadza to w użytkowaniu.
Włosie jest białe i.. bardziej miękkie niż oczekiwałam. Miłe zaskoczenie, bo nie podrażnia skóry, choć w drugą stronę- nie jest to też mistrzostwo świata. Póki co w zupełności mi wystarcza.
Cała szczoteczka jest zgrabna, długości mojej ręki. Nie wyślizguje się nawet podczas kąpieli. Jak jej używam? Najczęściej 3 razy w tygodniu do dogłębnego oczyszczania z dowolnym żelem/mydłem do twarzy. Taka szczoteczka podbija również efekt peelingu, dlatego ten duet gości u mnie najczęściej. Szczerze mówiąc, po pierwszym użyciu byłam w szoku- przed "szczotkowaniem" twarz pozornie czysta, dokładnie zmyty makijaż. Po użyciu szczoteczki zauważa się sporo żółto-pomarańczowej piany świadczącej o tym, że jednak na skórze pozostało wiele brudu! Masuję buzię przez ok. minutę, wspomagając dodatkowo krążenie. W efekcie skóra jest naprawdę dogłębnie oczyszczona, napięta, zdrowo zarumieniona. Taka szczoteczka może wspomóc kuracje przeciw zaskórnikom. Przygotowuje skórę na tonik i krem, składniki aktywne mogą lepiej się wchłonąć. Nie występują u mnie żadne podrażnienia, jeśli widzę przesuszenie skóry- zmniejszam częstotliwość stosowania.
UWAGA! Po takim dogłębnym oczyszczaniu potrzebne jest również porządne nawilżenie. Tego typu szczoteczek nie używamy przy wszelkich stanach zapalnych skóry, aby nie pogorszyć sprawy, to chyba jasne. Cery bardzo wrażliwe, naczynkowe powinny raczej unikać takich wynalazków- nie jest to gadżet drażniący, ale nie jest też mistrzem delikatności, porównałabym działanie do mocnego peelingu. Dodatkowo, każda skóra reaguje inaczej na tego typu rzeczy. Szczoteczkę należy przed każdym użyciem sparzyć wrzątkiem, po użyciu przepłukać i pozostawić do całkowitego wyschnięcia, a od czasu do czasu dezynfekować w celu zachowania maksimum higieny.
Jestes kreatywnie pomyslowa
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tę szczoteczkę, ale skóra po jej użyciu aż mnie piekła, więc logicznym było, że po prostu ją odstawiłam, a po jakimś czasie zwyczajnie wylądowała w koszu. Nie można jednak jej zarzucić, że nie zmywa twarzy, bo tutaj sprawdza się naprawdę dobrze ;).
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie u każdego się sprawdzi, bo każda skóra jest inna :)
UsuńZastanawiałam się nad jej zakupem i teraz wiem, że się na nią skuszę ;) Tylko muszę do Roska zajechać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona!
UsuńClarisonic marzy mi się... szczoteczkę widziałam kilka razy i nawet zastanawiałam się nad jej kupnem, ale jakoś za każdym razem odpuszczałam...
OdpowiedzUsuńOj mi też mi się marzy, ale nadal mam opory, by wydać na niego kilkaset złotych.. Myślę o jakiejś tańszej, elektrycznej szczoteczce, skoro taka manualna mi służy:)
UsuńMój Narzeczony uwielbia tą szczoteczkę używać do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;D
UsuńU siebie tez zastosowałam coś w rodzaju pani gadżet :D A tą szczoteczkę mam, ale niedługo po jej zakupie kupiłam elektryczna z biedry i ta poszła w odstawkę:)
OdpowiedzUsuńNo ja strasznie żałuję, że nie zdążyłam kupić tej elektrycznej :( Buu
UsuńBardzo fajny pomysł na serię ;) Nie używałam jeszcze tego typu rzeczy ...
OdpowiedzUsuńWiduję ją w Rossmannie, ale nigdy nie kusiło mnie by ją kupić. Jakoś nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam dobrych opinii na jej temat:)
OdpowiedzUsuńMuszę przemyśleć jej zakup :D
Kiedyś chciałam ją kupić. =)
OdpowiedzUsuńA co do Inspektor GADŻET - to przypomniałaś
mi o tej bajce! Bardzo ją lubiłam. =D
Ja wręcz uwielbiałam!
UsuńTo w takim razie nie dla mnie ten gadżet, bo mam skórę wrażliwą :(
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie mogłoby być za wiele;)
Usuńmiałam dawno temu z Oriflame, żadna rewelacja.
OdpowiedzUsuńŚwietna nowa seria, jestem ciekawa kolejnych gadżetów ;) szczoteczkę mam i również ją sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, postaram się, aby było ciekawie! Super, widzę, że nie jestem sama :)
Usuńznalazłam Cię na fejsie;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńHm 3 razy w tygodniu taką szczotką po twarzy... jak sama to porównałaś- jest to mocny peeling, a peelingi (wbrew zaleceniom producentów kosmetyków) robimy raz na 28(!) dni. nie ma co przesadzać. takie ciągłe złuszczanie powoduję większą produkcję naskórka, wtedy my musimy częściej robić peeling i błędne koło się zamyka... Plus zasady higieny- sparzenie wrzątkiem nie jest żadną metodą sterylizacji, tak jak na gąbce, na włoskach osadzają się bakterie, które wcieramy sobie w twarz. No może faktycznie dogłębnie to oczyszcza skórę - ale przy takiej ilości minusów nie skusiłabym się na takie coś. Ale seria bardzo fajna- czekam na kolejne gadżety :)
OdpowiedzUsuńNie do końca się zgodzę, bo jednak każda skóra jest inna. Jeśli ja zrobiłabym sobie peeling raz w miesiącu to równie dobrze mogłabym go wcale nie robić, bo efekty byłyby żadne, dosłownie. Każdy powinien sam dojść do tego co jemu służy, mi akurat szczoteczka bardzo pomaga, w duecie oczywiście z jakimś treściwym, nawilżającym kremem. Dodatkowo borykam się z wieloma przebarwieniami potrądzikowymi (praktycznie na połowie twarzy), przy takiej pielęgnacji moja buzia wygląda zdecydowanie lepiej :).
UsuńWiem, że sparzenie daje niewiele, ale to zawsze coś, po wyschnięciu nakładam osłonkę, a od czasu do czasu przemywam czym innym, po prostu nie zniechęca mnie to, bo równie dobrze mogłabym nie używać wielu innych rzeczy w strachu przed bakteriami. Nic mi nie zaszkodziło póki co, a i tak (co jest jasne) taką szczoteczkę należy wymieniać jak każdą inną :)
Bardzo dziękuję za wyrażenie swojego zdania i rozbudowany komentarz! ;* Miło jest widzieć, że jednak jeszcze ktoś czyta uważnie wpisy, a nie po łebkach ;)
Świetny pomysł z serią gadżeciarskich postów :))
OdpowiedzUsuńSkoro tak zachwalasz tą szczoteczkę i ma być świetna w oczyszczaniu twarzy to biegnę po pracy do Rossmana ją kupić :))
Przy mojej tłustej cerze sprawdza się znakomicie, daj znać jak będzie u Ciebie :)
Usuńja mam wrażenie, że jednak dla mojej twarzy byłoby to za duzo już jakbym używała jeszcze szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, tak jak napisałam- mi to służy, ale każdy ma inną skórę :)
Usuńteż ją mam, ale ostatnio jakoś rzadko używam ..... chyba ją odkopię :D
OdpowiedzUsuńOstatnio jak przełączałam kanały w tv to trafiłam na tę bajkę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym inspektorem - jestem jak najbardziej za takimi nowymi seriami na blogu. Super!
OdpowiedzUsuńCo do szczoteczki to osobiście nie miałam jeszcze żadnej, ale chyba w taką zainwestuję. Na początek pójdę po Twoich śladach do Rossmanna zobaczę, może akurat też będzie na nią promocja. ;)
Pozdrawiam.
Bardzo się cieszę, że pomysł się podoba! :) Mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi.
UsuńJa też nigdy nie miałam takiej szczoteczki
OdpowiedzUsuńZostaje u ciebie na dłużej :)
Miło mi;*
Usuńprzydałaby mi sie taka szczoteczka:)
OdpowiedzUsuńHaha genialna nazwa serii :D. Pamiętam Inspektora Gadżeta :DD Bardzo lubiłam tę bajkę :D
OdpowiedzUsuńDzięki, ja wręcz uwielbiałam! ;D
UsuńTaką planuję kupić :)
OdpowiedzUsuńfajna ta szczotka :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką szczoteczkę i zupełnie zaspokaja moje potrzeby w tym zakresie - nie ciągnie mnie, żeby wydawać kasę na elektryczne odpowiedniki.
OdpowiedzUsuń