Pielęgnacja twarzy to specyficzna sprawa, przynajmniej u mnie. Moja cera jest wymagająca i nie toleruje wszystkiego, dlatego zawsze uważnie dobieram kosmetyki. Nie inaczej jest z produktami myjącymi, dlatego dzisiaj mam dla Was recenzję bio-żelu myjącego do twarzy firmy Mythos.
Opakowanie jest plastikowe, ale nie wygina się, zaskakuje trwałością. Szata graficzna jest prosta, nieprzesadzona i zdecydowanie charakterystyczna dla firmy. Cena to ok. 35,00pln/200ml (33,85pln w sklepie internetowym).
Pod przezroczystą zatyczką ukrywa się wygodna pompka. Nie zacina się ona i chyba nie muszę pisać, że to bardzo higieniczne rozwiązanie.
Sam żel jest przezroczysty, pachnie delikatnie, według mnie oliwkowo-ziołowo. Ma rzadką, lejącą konsystencję, więc trzeba się spieszyć przy nakładaniu na twarz. Do jednorazowego użytku potrzeba mi trzech całych pompek. Wydajność jest zadowalająca- stosuję produkt raz dziennie od miesiąca i nadal mam 2/3 opakowania.
Informacje od producenta:
Żel nieźle się pieni- niektórzy to lubią, inni nie, dla mnie nie ma większej różnicy. Jeśli chodzi o działanie to bardzo dobrze spełnia swoją podstawową rolę, czyli oczyszczanie. Doczyszcza skórę również z resztek makijażu. Po użyciu jest ona gładka, napięta (ale nie nieprzyjemnie ściągnięta) i rozjaśniona, a ujścia gruczołów łojowych są widocznie zmniejszone. Co prawda nie wpływa na przetłuszczanie się skóry, ale nie oczekuję tego od produktów myjących. Podczas użycia nie wystąpiło u mnie żadne uczulenie ani podrażnienie. Dla mojej tłustej i problematycznej cery żel jest odpowiedni, jednak używam go tylko raz dziennie. Jestem przyzwyczajona do kosmetyków z łagodnymi substancjami oczyszczającymi, a tu przy użyciu rano i wieczorem skóra lubi mi się lekko przesuszać.
Poza powyższą kwestią, nie mam temu produktowi nic do zarzucenia i właśnie spakowałam go do torby podróżnej :). Dziś wieczorem jadę do Wrocławia, jako że kończą mi się wakacje. Będę miała tam sporo do roboty w pierwszych dniach, dlatego mogę mieć mniej czasu na bloga, proszę o wyrozumiałość!
Kosmetyki Mythos niezwykle mnie intrygują! I pomyśleć, że jeszcze nie miałam ani jednego... jeszcze :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i był wydajny ale używała na zmianę z innymi, na szczęścicie zauważyłam przesuszenia.
OdpowiedzUsuńJakie ładne zdjęcia, tak zielono:) żel chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńJa mam to szczęście, że cera ma idealna jest, aczkolwiek używałam kiedyś jakichś żelów, clear'asili itp ;) O firmie Mythos nie słyszałam (wstyd?) ale zanotuję, może kiedyś się przyda ;)
OdpowiedzUsuńZazdrocha :D
Usuńja lubię jak żel się pieni, mam wtedy wrażenie, że skóra jest bardziej doczyszczona:)
OdpowiedzUsuńżelu ani żadnego innego kosmetyku mythos nie znam, a tak bardzo chciałabym poznać...
No widzisz, a mi to w zasadzie obojętne :D
UsuńPienie mniejsze czy większe zwłaszcza żeli do twarzy
OdpowiedzUsuńto też dla mnie mało ważne liczy się działanie. =)
Miłej podroży. =)
Nie znikaj na długo!
Już wróciłam :)
UsuńMam ten żel i jestem z niego bardzo zadowolona, ale stosuje na zmianę z Nivea i u mnie wysuszenia nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńJa też stosuję na zmianę z innym i jest ok :)
Usuńmam go i bardzo lubię, też mam wymagającą skórę twarzy
OdpowiedzUsuńOd dawna kuszą mnie kosmetyki Mythos :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków Mythos, jedne były super, inne trochę mniej. Ten żel wydaje się ciekawy, może kiedyś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńbardzo miło wspominam ten żel z Mythos , super zmywał i nawet z makijażem dawał radę
OdpowiedzUsuńZgadza się!
Usuńjeszcze go nie mam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńA tego to ja nie znam :)
OdpowiedzUsuńodkąd przerzuciłam się na mydło w kostce raczej nie planuję powrotu do tradycyjnych żeli ;)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie, kiedyś po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o kosmetykach tej firmy dlatego na żel chętnie bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam tylko olejek do ciała owej firmy i nie zrobił on na mnie dobrego wrażenia. Niestety... Może ten cudak spisałby się u mnie lepiej :)
OdpowiedzUsuńDla mojej tłustej cery byłby idealny!
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie. Przyznam, że z chęcią bym się na niego skusiła.
OdpowiedzUsuń