Kolorówka PROVOKE z Dr Irena Eris cieszy się niemałym zainteresowaniem. Dlatego wahającym się chcę ją trochę przybliżyć i napisać, co jest godne polecenia, a po co nie sięgnęłabym ponownie. Nie tak dawno mogliście przeczytać o podwójnych cieniach do powiek (KLIK recenzja), a dziś przyszła kolej na mojego ulubieńca, czyli modelator twarzy!
Będę się powtarzać do znudzenia, ale te opakowania są boskie. Zarówno kartonik, jak i opakowanie właściwe. Wykonane z plastiku, ale sprawiające wrażenie bardzo luksusowego.
Produkt pochodzi z kolekcji wiosna-lato 2014 (edycja limitowana) i za ten powiew luksusu zapłacimy 69,00pln/9g. Cena do przyjemnych nie zależy, aczkolwiek wynagradza nam to wysoka jakość.
Opakowanie jest szczelnie zamykane, a otworzyć się je da jedynie przez naciśnięcie niewielkiego "guziczka" widocznego poniżej.
W środku opakowanie wyposażone jest w lusterko, w kryzysowej sytuacji zawsze się przyda, a do tego wygląda bardzo elegancko.
Modelator twarzy to nic innego jak połączenie bronzera, różu i rozświetlacza. Jak widać poniżej najmniej jest rozświetlacza. Dostępny jest tylko jeden wariant kolorystyczny, który oceniam jako uniwersalny i myślę, że u większości osób się sprawdzi. Bronzer jest ciemny i matowy, w tonacji dość ciepłej, ale na szczęście daleko mu do pomarańczu. Róż ma wykończenie również matowe i jest.. po prostu różowy, lecz w miarę neutralny. Natomiast rozświetlacz posiada w sobie mnóstwo drobinek, które jednak są maleńkie (i całe szczęście).
Wszystkie trzy produkty są dość dobrze napigmentowane.
Informacje od producenta:
Tak jak wspomniałam, pigmentacja jest przyzwoita. Mimo tego raczej ciężko zrobić sobie tym kosmetykiem krzywdę typu nieestetyczne plamy, więc doskonale nadaje się także dla początkujących. Bronzer idealnie nadaje się do konturowania, bardzo lubię go używać na co dzień, wygląda naturalnie i nieprzytłaczająco. Na nocne wyjścia i inne okazje nakładam więcej i wtedy bardziej rzuca się w oczy. Róż ma piękny odcień, podkreślający prawie każdą urodę. Sięgam po niego równie często, jak po bronzer. Również prezentuje się naturalnie i świeżo. Jeśli chodzi o rozświetlacz to zawsze byłam przekonana, że tego typu produkty nie są dla mnie, jako posiadaczki cery tłustej. Unikałam wszelkich mazideł rozświetlających, ale zachęcona dobrą jakością bronzera i różu, postanowiłam zaryzykować i spróbować czegoś nowego. I przekonałam się! Co prawda nakładam go w niewielkich ilościach, ale szalenie mi się podoba. Na skórze nie widać drobinek, ale zdrowe rozświetlenie. Wszystkie trzy produkty utrzymują się na twarzy większość dnia (choć wszystko zależy też od użytego podkładu), żaden mnie nie uczulił.
Jeśli miałabym podsumować wpis, modelator twarzy uważam za naprawdę świetny kosmetyk. Oprócz wysokiej ceny ma jeszcze tylko jedną, jedyną wadę.. Nie jest tak wydajny, jak bym tego chciała, szybko ubywa przy codziennym użytkowaniu. Będę płakać jak się skończy.. :).
Nie miałam nic z tej serii i chyba nic nie wpadnie w moje ręce :( Ja też nie jestem przekonana do rozświetlaczy z powodu mojej cery ...
OdpowiedzUsuńciekawi mnie bardzo ...
OdpowiedzUsuńooo chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuń______________
ps. a u mnie? mmm pyszności :)
Ale cudeńko! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:) chciałabym:)
OdpowiedzUsuńTotalnie się tym kosmetykiem zauroczyłam. Przepiękny kolor :) I jakie ładne opakowanie! Cena trochę wysoka, ale widzę, że na prawdę warto.
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie wyglada bardzo ekskluzywnie ;)
OdpowiedzUsuńuważam, że ten zestaw do konturowania jest cudowny!
OdpowiedzUsuńoj, chciałabym :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że tego typu kosmetyki są wydajne jak jasna cholera, a Ty tu piszesz, że nie do końca.
wygląda bardzo zachęcająco:) cała seria kolorówki dr ireny eris jest megaa:)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego, najbardziej spodobało mi się opakowanie xD
OdpowiedzUsuńpodoba m isię kolorystyka ale najbardziej opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMam go i lubię! Żałuję tylko, że tak mało tego rozświetlacza w nim :<
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to dobrze, bo rozświetlacza używam najmniej :)
UsuńCiekawy produkt : )
OdpowiedzUsuńŚwietne recenzje bardzo przyjemnie się czyta ;) oczywiście obserwuję
OdpowiedzUsuńPrzerabiam ubrania, szyję, DIY
http://hermosos-diy.blogspot.com/
o tak, masz całkowitą rację, opakowanie jest genialne i bardzo kuszące
OdpowiedzUsuńOpakowania mają cudowne :-) Z chęcią bym zobaczyła to mazidło na twarzy :-)
OdpowiedzUsuńWystępowało w ostatnich makijażach, możesz obejrzeć :)
UsuńWygląda ciekawie. I tak nie umiałabym się nim "obsługiwać" :P
OdpowiedzUsuńJestem biednym studentem i niestety nie moge sobie pozwolić na takie wydatki ,ale recenzja bardzo ciekawa i zachęcająca :D Może kiedyś :3
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywizja.blogspot.com/
Muszę przyznać, że prezentuje się ciekawie ;> Do tej pory widziałam tylko w jednym sklepie tę serię, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten modelator <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam produktów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o kolorówce z Dr Irena Eris PROVOKE, ponieważ głośno o niej na YouTube.
Dobrze, że "modelator" Ci się sprawdził. :)
opakowanie jest rzeczywiście śliczne. Mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane przetestować te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńBronzer niestety za pomarańczowy jak dla mnie. Niezmiennie używam mojego NYXa i będę go polecać każdemu :)
OdpowiedzUsuńPomarańczowy nie jest, po prostu ciepły :) Kto co lubi!
Usuńcudo! teraz będę o nim marzyć po nocach ;)
OdpowiedzUsuńMoże pokażesz jak się takie coś stosuje? :)
OdpowiedzUsuńChodzi o konturowanie twarzy za pomocą takiego modelatora? ;)
Usuńtak :D
UsuńW sumie czemu nie.. zrobię zdjęcia i myślę, że w przyszłym tygodniu coś takiego się ukaże :)
UsuńPrezentuje się świetnie !
OdpowiedzUsuńKobiety wszędzie muszą mieć lusterko :D
OdpowiedzUsuńMa piękne opakowanie! I kolorki są równie wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :) Coraz bardziej mam na niego ochotę, jak czytam recenzję.
OdpowiedzUsuńKartonik w którym się znajdował ten modelator strasznie ładny! Sam produkt też niczego sobie! Ja też do niedawna byłam sceptycznie nastawiona do połyskujących róży, ale przekonałam się do nich i lubię! :)
OdpowiedzUsuń